Poszukiwałam czegoś lekkiego, zwiewnego, na gorącą wrześniową imprezę. Stąd jedwab, chociaż od razu mówię, że ten materiał dla matki z dziećmi się nie nadaje!! Sukienka wygląda pięknie i układa się super, jednak noszone maluchy i ich lepkie rączki, szybko odciskają na niej swoje ślady. Jedynym większym minusem (prócz zakazu obcowania z dziećmi) jest to, że wymaga specjalnej bielizny. Za to efekt odkrytych pleców dodaje jej niebywałego uroku, niepowtarzalności. Namierzyłam grubszy materiał. Fason tak mi się spodobał, że w planach mam kolejną, grubszą wersję.
Jak wykończyć tak delikatny materiał? Po raz kolejny ozdobne ściegi mojej maszyny sprawdziły się świetnie. Wykończyłam nimi dekolt, rękawy i karczek. Zerknijcie na ostatnie zdjęcia. Nie wiem czy pamiętacie, ale po raz pierwszy użyłam tych ściegów do ozdobienia kaftanika stroju krakowskiego na chrzciny mojego synka. Sami zobaczcie jak się wtedy prezentowały. To świetna alternatywa dla ręcznego wyszywania (nie potrafię tego robić) lub też naszywania nieciekawych tasiemek.
Odczuwam ogromną satysfakcję związaną z tym, że szyję coraz lepiej, coraz dokładniej, że spod mojej maszyny wychodzą ubrania bez niedoróbek, które śmiało mogę założyć/ inni mogą założyć, na co dzień, ale też na wyjątkowe okazje. Zyskałam też odrobinę więcej krawieckiego wyczucia. Chociaż wciąż podkreślam, że szycie to moje hobby. Nie posiadam żadnego wykształcenia krawieckiego, prócz domowej praktyki. Zdecydowanie pewniej czuję się w szydełkowaniu, jednak szycie idzie o wiele szybciej i przynosi szybkie efekty jak na zdjęciach poniżej:)
W następnym odcinku męska koszula oraz sukienka dla dziewczynki.
Wybaczcie moje nienaturalne pozy oraz ten artystyczny nieład na głowie, zdecydowanie nie nadaję się przed obiektyw:]
Jeśli spodobał Ci się mój wpis, koniecznie daj mi o tym znać, zostawiając lajka lub komentarz. Muszę wiedzieć, że mnie czytasz, że ciekawi Cię mój blog. Bo to Ty napędzasz moja wenę:)
Sliczna sukienka, tylko juz widzr jak moj dwulatek usilujr mi usilnie wepchnac glowe w te dziure na plecach:p
Hahaha, jest taka opcja:))) Dwulatki są niezwykle pomysłowe. Przy dzieciach, to wiesz… Konieczny podwójny szew i jakaś niebudząca, niemnąca się zbroja!
Widziałam na żywo na tej pięknej wrześniowej uroczystości tą sukienkę i musze powiedzieć że jest równie piękna oryginalna i ciekawa jak na zdjęciach. Gdyby jeszcze te buty były na fotografiach co na żywo….ale to pewno oddzielny temat na bloga… 🙂
Buty, to nie moja sprawka. Robione przez szewca, na moje weselicho, pamiętasz? Twoja cudowna opalenizna przyćmiła wszystko, nawet moją sukienkę:) a uroczystość piękna!! Aż żal myśleć, że już po;(
Śliczna sukienka i ten kolor! 🙂 Znam ten wykrój i sama miałam ochotę uszyć taką sukienkę 😉 Bardzo fajny pomysł z wykończeniem dekoltu ściegiem ozdobnym, bardzo ładnie to wygląda 🙂 Pozdrawiam!
Taakk, fajny jest ten fason. Ostatnio widziałam ją w wersji ślubnej i jak dla mnie to strzał w dziesiątkę! Kusi mnie jeszcze ten czarny model z sfc. Z Twoim tempem pewnie dość szybko znajdzie się i w Twojej szafie:)) dziękuję!